- Jeszcze wczoraj byliśmy tutaj z panem Konradem Gołotą i wisiały kartki o "awarii dystrybutorów". Dzisiaj od samego rana awarii nie ma, paliwo jest sprzedawane - mówił Przemysław Koperski.

Poseł Lewicy pokazał też zdjęcie jednej ze stacji Benzina, która należy do polskiego koncernu. - W Republice Czeskiej Orlen obniża ceny paliw. Jak widać, niedaleko granicy z Polską kosztuje ono 33 korony, a regularne ceny kształtują się obecnie na poziomie 40 koron. Po co to robi? Prawdopodobnie po to, by Czesi nie przyjeżdżali do Polski i nie psuli efektu kampanijnego Prawu i Sprawiedliwości przed wyborami. To niedopuszczalne - dodawał polityk.

- Pamiętam, jak lata temu Prawo i Sprawiedliwość domagało się komisji śledczej, ponieważ prezydent i premier spotkali się z prezesem Orlenu. Dziś standardy upadły tak nisko, że prezes Orlenu na zamówienie polityczne - wbrew wszelkiej logice ekonomicznej - obiża ceny paliw by przekupywać wyborców - podkreślał z kolei Konrad Gołota.

- Jeśli złotówka słabnie, a euro i dolary drożeją i kupujemy paliwo po wyższych cenach, to nie jesteśmy w stanie sprzedawać go po niższych. Ktoś za to zapłaci i nie będzie to skarb państwa, ale państwo - wyborcy, kierowcy, my wszyscy, którzy płacą za coś, co jest transportowane - wyjaśniał kandydat na senatora.

Zapis wideo konferencji można obejrzeć na Youtube:

Polityków zapytaliśmy, jakie widzą rozwiązanie przedstawionego problemu. Czy pojawiające się propozycje dotyczące prywatyzacji Orlenu są dobrym pomysłem?

- Lewica jednoznacznie stoi na stanowisku, że polskie sektory strategiczne powinny zostać w rękach państwa. To ono powinno sprawować kontrolę nad takimi spółkami, sprzeciwiamy się prywatyzacji. Nie wyobrażamy sobie jednak, by używać państwowych podmiotów do prowadzenia kampanii wyborczej - przekonywał Koperski.

- Zwykła przyzwoitość polega na tym, że nie wykorzystuje się mienia państwowego, jakby było prywatnym. Czy słyszeliście państwo, by w Czechach na przykład Skoda obniżała ceny samochodów przed wyborami? Czy Volkswagen, w którym udziały ma rząd niemiecki i władze landu, nagle robi promocję i sprzedaje Golfy 30% taniej by wybrano aktualnie rządzących? To się w głowie nie mieści - dodawał Gołota.