6 września 2023
7 września 2023

[WIDEO] Uderzył w inny samochód. Zgubił tablice i rozpoczął szaleńczą ucieczkę

Poniżej nagranie z pogranicza Ustronia i Cisownicy na Śląsku Cieszyńskim. Autor owego filmu końcem sierpnia był świadkiem kolizji. Nic wielkiego, zwykłe najechanie na tył do jakich w regionie dochodzi codziennie. Sprawy potoczyły się jednak inaczej niż zwykle w takich sytuacjach. Sprawca zdarzenia liczył na to, że uniknie odpowiedzialności i postanowił uciec.

Reklama

Poszkodowany kierowca ruszył w pościg licząc na to, że sprawca za chwilę się zatrzyma. Ten jednak nie miał takiego zamiaru, a na domiar złego jechał wyjątkowo agresywnie i zdołał uciec. Świadek natychmiast poinformował policję o tym co się wydarzyło i przekazał numery rejestracyjne auta sprawcy. Policjanci ustalili jego miejsce zamieszkania i udali się pod wskazany adres. Tam jednak nikogo nie zastano.

Jak przekazał nam podkom. Krzysztof Pawlik z KPP w Cieszynie, w toku późniejszych czynności policjanci namierzyli kierowcę i ukarali go mandatem karnym. Jeśli sprawca myśli, że na tym koniec to jest w błędzie. Ucieczka z miejsca kolizji jest przez ubezpieczyciela traktowana na równi z prowadzeniem auta pod wpływem alkoholu. W tej sytuacji ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania. Koszty pokryje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który później będzie egzekwować zwrot od sprawcy zdarzenia. Patrząc na ceny oryginalnych części do nowych samochodów (a takowy został uszkodzony), tanio na pewno nie będzie. Wraz z kosztami wynajmu samochodu zastępczego może być to nawet 10000zł!